Akustycznie

Urszula Akustycznie歌詞
1.Wielki Odlot

Bezsenna noc,
Na gwiazdy patrz lot,
Planeta ³ez rozbi³a siê
Nikt nas nie uratowa³ z niej

Nie mogê ¿yæ
Rozdarta na pó³
Tak trochê tam a trochê tu
PóŸno, wybuch nast¹pi³ ju¿

Wielki odlot
Pod inne niebo bez gwiazd
Gwiazdy lec¹,
Zaraz odlecê i ja

Atlas nieba
To tylko mogê ci daæ
Lek na lêk, lêk na sen,
Na wielki poranny strach

¯o³êdzi grad
Nie skryje ju¿ nas,
Stanie siê to, co ma siê staæ
Jednak we mnie wci¹¿ bêdziesz trwaæ

Jeœli nie nam
Pisany jest lot
Na wyspê ró¿ za morzem s³oñc
Ocal, na twym ramieniu kot

Wielki odlot
Pod inne niebo bez gwiazd
Gwiazdy lec¹,
Zaraz odlecê i ja

Atlas nieba
To tylko mogê ci daæ
Lek na lêk, lêk na sen,
Na wielki poranny strach

Wielki odlot
Pod inne niebo bez gwiazd
Gwiazdy lec¹,
Zaraz odlecê i ja

Atlas nieba
To tylko mogê ci daæ
Lek na lêk, lêk na sen,
Na wielki poranny strach


2.Kto Zamiast Mnie

Kto zamiast mnie ciê ca³uje?
Dzieñ pe³en dziur kto ceruje?
Gdy upadniesz kto kto poda ci d³oñ?
Czujê siê jak przeŸroczysta
Nie widzê siê w oknach wystaw
Tysi¹c g³ów ma t³um nikt nie widzi mnie

Od nigdy do zawsze by³ jeden krok
Nikt nie zrobi³ go
Od zawsze do nigdy drog¹ na skos
idê w noc
W pêdz¹cych poci¹gach budzimy siê
ty i ja
W hotelach pamiêci szukamy siê
raz po raz

Kto wi¹¿e ci rano szalik?
Kto mówi - znów tyle palisz?
Kto wychodzi w deszcz ¿eby kupiæ chleb.
O w³asne sny siê potykam
Wci¹¿ trudniej mi jest oddychaæ
Wzi¹³eœ ca³y tlen z pud³a czterech œcian

Od nigdy do zawsze by³ jeden krok
Nikt nie zrobi³ go
Od zawsze do nigdy drog¹ na skos
idê w noc
W pêdz¹cych poci¹gach budzimy siê
ty i ja
W hotelach pamiêci szukamy siê
raz po raz

Œwiat³o ju¿ nie nie jest z nami
Nie budzi nas dzieñ tr¹bkami
Ta muzyka gra zielono tak w innym domu dziœ
Kto zamiast mnie ciê ca³uje
Dni pe³ne dziur kto ceruje
Gdy upadniesz kto - pomyœl kto
kto poda ci d³oñ?